Friends HLILogoHLI Human Life International - Polska
Polski serwis pro-life

Brytyjscy naukowcy pracują nad eutanazyjnym chipem, który byłby umieszczany w ciele osób starszych i uśmiercałby ich w zaprogramowanym czasie, gdy objawy demencji by się nasilały. Pomysł wydaje się wzięty z horroru science fiction, jest to jednak zupełnie konkretna propozycja. Niedawno w wiodącym czasopiśmie bioetycznym The Hastings Center Report opublikowano artykuł, w którym pojawiła się propozycja zakładania starszym ludziom implantu, który automatycznie uruchamiałby podanie śmiertelnej dawki trucizny przy nasileniu objawów demencji.

Współautorzy prowadzonych badań, Margaret Battin i Brent M. Kious, w artykule zatytułowanym Zakończenie życia z wyprzedzeniem zaproponowali wprowadzenie tzw. implantu dyrektywnego wyprzedzenia (ADI). Powołali się nawet na istniejący precedens podobnego działania, którym jest kontrowersyjny implant poronny – Norplant, który w 1999 roku został w Wielkiej Brytanii wycofany ze stosowania.

Podobnie jak Norplant, implant ADI byłby odwracalny i programowalny, niemniej uwalniany przez niego preparat powodowałby natychmiastową śmierć. Prawdopodobnie byłby wszczepiany przy pierwszych objawach demencji i programowany do uaktywnienia się zgodnie z prognozą zdrowia pacjenta.

Autorzy uznali jednak bariery prawne i etyczne, z jakimi prawdopodobnie musiałaby się zmierzyć taka propozycja: Nawet jeżeli nasze prawa zostałyby radykalnie zliberalizowane… stosowanie tego implantu pozostałoby kontrowersyjne i nakładałyby ogromne obciążenia na osoby towarzyszące – na członków rodziny, przyjaciół, pielęgniarki i, być może najbardziej na lekarzy wzywanych do jego stosowania. Zasugerowali zatem, aby zaplanować właściwe metody, które umożliwią osobom we wczesnych stadiach demencji dokonanie kompetentnej decyzji o czasie własnej śmierci bez konieczności późniejszej interwencji kogokolwiek. Ich zdaniem znacznie poprawiłoby to sytuację tych chorych osób, które w ten sposób – jeżeli tego chcą – uzyskałyby możliwość korzystania z życia w początkach choroby, ale migłyby uniknąć pogorszenia objawów, czego się boją.

Autorzy idą jeszcze dalej: Dopuszczalność założenia ADI zależałaby po pierwsze od rozsądnych standardów opieki i wynikających z nich kryteriów oceny przed założeniem implantu. Nikt nie chciałby, aby zakładano go zdrowymi dorosłym ludziom z minimalnym ryzykiem demencji; także nikt nie chciałby, aby wszczepiano go pod naciskiem zewnętrznym, siłą lub ukradkiem; także osobom, których zdolność podejmowania decyzji jest osłabiona z powodu depresji. Jednym z możliwych do zastosowania zestawów kryteriów byłyby te, które są stosowane w przypadku lekarskiej pomocy w umieraniu w stanie Oregon (USA). Czyli wnioskodawca jest osobą dorosłą; potrafi podejmować i komunikować swoje decyzje dotyczące opieki zdrowotnej; sytuacja jest monitorowana przez co najmniej dwóch lekarzy, którzy zgadzają się w diagnozie, rokowaniu i ocenie zdolności do podejmowania decyzji; nie cierpią z powodu upośledzenia oceny z powodu zaburzeń psychicznych, nie są zmuszani i są poinformowani o alternatywach.

Jest jasne, że autorzy tego projektu popierają powyższą propozycję (przynajmniej częściowo) ze względu na oferowanie ograniczania obowiązków osób z bezpośredniego otoczenia chorych. Dochodzą oni do wniosku, że być może największą zaletą ADI jest zmniejszenie cierpienia, jakie życie i umieranie osób z demencją powoduje u innych.

Dalej tak argumentują: Jak powiedzieliśmy na początku, bez względu na to czy wprowadzanie ADI jest rozumiane jako hipoteza czy eksperyment myślowy uważamy, że ważne jest, aby ten pozornie radykalny pomysł poważnie rozpatrzeć. Możemy obecnie nie mieć odpowiedniej technologii, aby tę propozycję zrealizować, a być może nie mamy też odpowiednich warunków społecznych, które pozwoliłyby na korzystanie z niej bez nadużyć...

Jednak mimo wszystko uważamy, że jest to ważna idea: pozwalająca nam dostrzec, co jest najbardziej problematyczne w tym, jak reagujemy na demencję w naszym obecnym świecie, zmuszając niektórych do cierpienia w przyszłości, której się boją, a innych obciążając opieką nad nimi. Nikt tak naprawdę nie chce żyć z demencją: dla większości z nas przerażająca jest utrata wspomnień zdolności poznawczych, które pozwalają nam być tymi, którymi jesteśmy i które umożliwiają nam robienie wielu rzeczy, na których nam zależy.

Należy zwrócić uwagę, że chociaż autorzy zastrzegają, ich technologia ta wymaga rozległej technologii obecnie niewykonalnej, sugerują także, iż „… może stać się wykonalne w najbliższej przyszłości”. Twierdzą, że: Konieczne jest, aby ADI można było łatwo i natychmiast usunąć. Przecież nawet ci, którzy są pewni chęci jej zastosowania, chcieliby mieć możliwość zmiany zdania, przynajmniej przed wystąpieniem demencji, czy to z powodów osobistych, czy też dlatego, że opracowano skuteczne leczenie ich stanu.

W odpowiedzi na tę szokującą propozycję Wesley J. Smith, autor i starszy pracownik Discovery Institute’s Center on Human Exceptionalism, napisał: Nie mówcie mi, że nie wiem, jak trudna dla otoczenia może być choroba Alzheimera. Moja mama przez ostatnie pięć miesięcy swojego życia, chora na Alzheimera mieszkała w naszym domu pod opieką hospicyjną ze mną i moją żoną. Czy to było łatwe? Nie! Ale co jest, do cholery? Przecież częścią istoty prawdziwego człowieczeństwa jest opiekowanie się i kochanie się nawzajem bez względu na to, jak bardzo jest to wyczerpujące i emocjonalnie wyniszczające – zwłaszcza, gdy dana osoba jest tak bardzo chora lub ranna i sama nie potrafi o siebie zadbać. To najlepsza część tego, kim powinniśmy być!

Dyskusja ta toczy się w kontekście nieustannych usiłowań wprowadzenia legalizacji samobójstwa wspomaganego w Wielkiej Brytanii. Także w krajach, jak Holandia, Belgia czy Kanada, gdzie eutanazja pod nazwą medycznej pomocy w umieraniu następuje ciągłe rozszerzanie warunków dopuszczalności, np. w Holandii po decyzji sądu Najwyższego lekarz może bezkarnie uśmiercić pacjenta z demencją, nawet jeżeli będzie w ostatniej chwili protestował i czynnie się bronił.

 

Źródło: Right to Life UK/ Life News, opracowanie własne – 12 sierpnia 2021 r.

 

We use cookies

Na naszej stronie internetowej używamy plików cookie. Niektóre z nich są niezbędne dla funkcjonowania strony, inne pomagają nam w ulepszaniu tej strony i doświadczeń użytkownika (Tracking Cookies). Możesz sam zdecydować, czy chcesz zezwolić na pliki cookie. Należy pamiętać, że w przypadku odrzucenia, nie wszystkie funkcje strony mogą być dostępne.