Friends HLILogoHLI Human Life International - Polska
Polski serwis pro-life

Brakuje argumentów merytorycznych, więc wprowadza się cenzurę i karalność, aby zamknąć usta obrońcom życia. Irlandia jest kolejnym krajem, który zamierza wprowadzić strefy buforowe przed placówkami aborcyjnymi, gdzie obowiązywałby zakaz modlitwy i oferowania kobietom idącym na aborcję jakiejkolwiek pomocy. Projekt ustawy przewiduje wysokie grzywny, a nawet kary pozbawienia wolności dla tych osób, które będą się tam modlić, trzymać banery lub inne symbole pro-life, rozdawać ulotki z ofertami pomocy czy po prostu rozmawiać, starając się przekonać zestresowane matki do zachowania przy życiu ich poczętych dzieci.

Buforowe strefy cenzury zakazywałyby wyrażania poglądów pro-life w promieniu 100 m od placówek medycznych. które przeprowadzają aborcje. Ustawodawstwo uniemożliwiłoby podejmowanie jakichkolwiek prób przekonywania kobiet brzemiennych w trudnej sytuacji, aby zrezygnowały z aborcji.

Rząd irlandzki nie podjął jeszcze decyzji, jaki powinien być wymiar kary więzienia lub wysokość grzywny wobec tych, którzy zdecydują się oferować alternatywę dla aborcji w sposób pokojowy. Niemniej proaborcyjna grupa Together for Safety (Razem dla Bezpieczeństwa), która była autorem poprzedniej wersji tej ustawy, żądała grzywny w wysokości 3000 euro lub kary pozbawienia wolności na sześć miesięcy.

Grupy pro-life w Irlandii zwracają uwagę, że zwolennicy aborcji nie przedstawili żadnych dowodów na to, że takie strefy cenzury mają merytoryczne uzasadnienie. Zupełnie bowiem brakuje dowodów, że protesty w obronie życia przed jakimikolwiek placówkami aborcyjnymi są obraźliwe lub komukolwiek zagrażają.

Megan Ní Scealláin z Life Institute powiedziała: - Drew Harris, Komisarz An Garda Síochána, napisał wniosek do ministra zdrowia [Stephena Donnelly], aby wyraźnie stwierdzić, że „nie ma dowodów” sugerujących, że protesty w obronie życia w jakimkolwiek ośrodku były obraźliwe lub komukolwiek zagrażały. Potwierdził, że w rzeczywistości czuwania te były pokojowe i zgodne z prawem – dodała.

- Oczywiście, minister zdrowia, Stephen Donnelly, znakomicie o tym wie, ale decyduje się zignorować rady Komisarza Gardy, aby przypodobać się swoim wyborcom i jednocześnie uderzyć w aktywistów pro-life, chociaż zdaje sobie sprawę, że nie łamią oni żadnych praw – powiedziała Ni Scealláin. – Komisarz Gardy podkreślił także, że w przypadku złamania jakichkolwiek przepisów, istniejące już prawo jest wystarczające, aby sobie z tym poradzić.

Jak wygląda w tej sprawie sytuacja w Wielkiej Brytanii, która w kwestii przerywania ciąży jest przez środowiska proaborcyjne w Irlandii traktowana jako przykład. Tymczasem w Anglii i Walii na razie nie wprowadzono tam podobnego prawa wprowadzającego cenzurę wypowiedz pro-lie przed placówkami aborcyjnymi. W latach 2017 - 2018 rząd Wielkiej Brytanii głosił tezę, że prawodawstwo dotyczące nękania i zastraszania już istnieje. Ówczesny minister spraw wewnętrznych, Sajid Javid, oświadczył, że - …wprowadzenie krajowych stref buforowych nie byłoby proporcjonalną reakcją.

Wspomóż obronę życia

Rzeczniczka Right To Life UK, Catherine Robinson, stwierdziła: - Rząd irlandzki posuwa się w tej sprawie znacznie dalej niż brytyjski. Za wszelką cenę chce zapobiec pokojowym rozmowom z kobietami, podczas których obrońcy życia oferują wszelką pomoc alternatywną dla aborcji. Jak podkreślił Komisarz Gardy, „nie ma dowodów” na zastraszanie lub groźby przed placówkami aborcyjnymi, a nawet gdyby tak się zdarzyło, istniejące już ustawodawstwo jest w stanie poradzić sobie z tym problemem. Jak zwykle bywa w tego rodzaju dyskusji, nie istnieją jakiekolwiek dowody, np. nagrania wideo, co jednoznacznie pokazuje, że obraz zachowań obrońców życia przed placówkami aborcyjnymi jest celowo znacznie przekontrastowany, a twierdzenia o nękaniu i zastraszaniu kobiet są po prostu nieprawdziwe.

Sprawa ma raczej podłoże ideologiczne, a zwolennicy wprowadzenia takich buforowych stref cenzury wysuwają sprzeczne z faktami argumenty. Na przykład na początku tego roku Belfast Health Trust był zmuszony przeprosić MLA w Irlandii Północnej za fałszywe zawyżenie liczby manifestacji w obronie życia przed placówkami aborcyjnymi z 11 do 41 w ciągu sześciu miesięcy. To typowe kłamstwo w celu osiągnięcia własnych celów.

Komentarz HLI – Polska: Najbardziej szokująca jest propozycja zakazu i penalizacji pokojowej modlitwy w obronie ludzkiego życia, co ewidentnie jest poważnym naruszeniem praw do ochrony swojej religii w katolickiej Irlandii. Ponadto wprowadzanie cenzury i to pod karą więzienia lub grzywny narusza prawa człowieka do swobodnego, pokojowego prezentowania swoich poglądów. Ten aspekt jednak nie jest podnoszony podczas społecznych dyskusji. Być może dlatego, że Irlandia nigdy nie doświadczyła przymusowej ateizacji oraz cenzurowania wszelkich wypowiedzi niezgodnych z ideową linią władzy, tak jak na przykład Polska. Teraz jednak lewica pokazuje swoje prawdziwe marksistowskie oblicze.

Więcej informacji nt. wprowadzenia stref buforowych w Australii TUTAJ

 

Źródło: Right to Life UK, opracowanie własne – 4 sierpnia 2022 r.

 

We use cookies

Na naszej stronie internetowej używamy plików cookie. Niektóre z nich są niezbędne dla funkcjonowania strony, inne pomagają nam w ulepszaniu tej strony i doświadczeń użytkownika (Tracking Cookies). Możesz sam zdecydować, czy chcesz zezwolić na pliki cookie. Należy pamiętać, że w przypadku odrzucenia, nie wszystkie funkcje strony mogą być dostępne.