Friends HLILogoHLI Human Life International - Polska
Polski serwis pro-life

Rodowite Francuzki rodzą jedno, dwoje dzieci albo w ogóle. Natomiast imigrantki rodzą dwoje, czworo i bywa, że więcej dzieci. Dotyczy to nie tylko Francji, ale chociażby Niemiec, Szwecji, Holandii, Belgii. Z tego też względu należy się spodziewać, że w sposób zasadniczy zmieni się struktura społeczeństwa europejskiego. To społeczeństwo będzie opierało się na imigrantach, na pewnej różnorodności kulturowej. To będzie związane nie tylko ze zmianami demograficznymi, ale z całą kulturą europejską, zmianą systemu wartości – mówił dr Bogdan Więckiewicz, socjolog, w audycji „Aktualności dnia” na antenie Radia Maryja.

Prognozy demograficzne ONZ zakładają, że za 78 lat liczba Polaków spadnie o około 16 milionów.

– Polska zmniejszy się prawie o połowę w swojej liczebności. To jest perspektywa bardzo niekorzystna. Jeżeli ma być zastępowalność pokoleniowa, to współczynnik dzietności musi wynosić co najmniej 2,15, a w tej chwili wynosi 1,34 – zaznaczył dr Bogdan Więckiewicz.

Niski współczynnik dzietności dotyczy całej Europy. Nie ma państwa, w którym występuje zastępowalność pokoleniowa – zauważył gość „Aktualności dnia”.

– Obecnie najwyższy wskaźnik dzietności jest we Francji i wynosi on 1,83, czyli jest stosunkowo niski. Ponad 20 procent dzieci, które rodzą się Europie, pochodzą z rodzin imigranckich – wskazał.

Liczba dzieci rodzonych przez imigrantki będzie wzrastała.

– Przykładowo rodowite Francuzki rodzą albo jedno, albo dwoje dzieci, albo w ogóle. Imigrantki rodzą dwoje, czworo, a bywa, że jeszcze więcej dzieci. Dotyczy to nie tylko Francji, ale chociażby Niemiec, Szwecji, Holandii, Belgii. Z tego też względu należy się spodziewać, że w sposób zasadniczy zmieni się struktura społeczeństwa europejskiego. To społeczeństwo będzie opierało się na imigrantach, na pewnej różnorodności kulturowej. To będzie związane nie tylko ze zmianami demograficznymi, ale z całą kulturą europejską, zmianą systemu wartości – podkreślał socjolog.

Na niską dzietność w polskim społeczeństwie wpływa wiele czynników.

– Mówi się o tzw. cichej rewolucji w sferze wartości czy też, jeżeli chodzi o procesy strukturalne, tak zwanej późnej nowoczesności. To dotyczy wzrostu poziomu życia, bezpieczeństwa socjalnego, zawodowej aktywizacji kobiet. Chodzi także o podstawowe determinacje, które wpływają bezpośrednio na zwiększenie liczby dzietności. To chociażby opóźnienie się wieku wchodzenia w związki małżeńskie czy zakładania rodziny. Kolejnym czynnikiem jest coraz większa liczba kobiet, które decydują się na brak potomstwa. To również malejąca skłonność do posiadania drugiego i kolejnego dziecka czy rosnąca popularność związków partnerskich – mówił gość Radia Maryja.

Rząd podejmuje wiele działań, które mają poprawić czynnik dzietności.

Wspomóż obronę życia

– W latach 2016-2017 po wprowadzeniu programu „Rodzina 500 plus” dzietność  w Polsce wzrosła. Współczynnik wyniósł 1,45. W 2011 roku był poniżej 1,3. Widzieliśmy, że przynajmniej na początku ten efekt został uzyskany. Później zaobserwowaliśmy pewną stagnację, nawet spadek dzietności. Te programy są niezbędne. One może nie spełniły oczekiwań, jakie zakładał rząd w zakresie wzrostu dzietności, ale z pewnością największą ich zaletą jest to, że przyczyniły się do zmniejszenia biedy w polskich rodzinach – zauważył socjolog.

Jak mówił dr Bogdan Więckowski, takie programy jak: „Rodzina 500 plus”, „Dobry Start”, „Maluch Plus”, „Mama 4 plus” czy „Za życiem” są zachętą i bodźcem to tego, żeby ludzie poczuli się pewniej, jeżeli chodzi o ich przyszłość, o zakładanie rodziny i posiadanie potomstwa.

Całą audycję „Aktualności dnia” z udziałem dr. Bogdana Więckiewicza można odsłuchać [tutaj].

 

[Za: radiomaryja.pl]