Friends HLILogoHLI Human Life International - Polska
Polski serwis pro-life

W dniu 27 października br. minęła 54. rocznica uzyskania królewskiej zgody na wprowadzenie ustawy aborcyjnej w Wielkiej Brytanii. Szacuje się, że w tym czasie w Anglii, Walii i Szkocji zginęło aż 9 789 238 nienarodzonych dzieci. W 2020 roku co dwie i pół minuty ginęło więcej niż jedno dziecko w łonie matki (co godzinę 25 poczętych dzieci).

Według najnowszych rządowych statystyk w Anglii i Walii ponad 1 na 4 ciąże (25,2%) kończy się aborcją! Liczba ta osiągnęła rekordowy poziom – w 2020 roku zabito 210 860 nienarodzonych dzieci. W Szkocji liczba aborcji przeprowadzonych w 2020 roku była drugą najwyższą w historii i wyniosła 13 815. Dane za 2021 rok będą prawdopodobnie wyższe. Ten znaczny wzrost był wynikiem decyzji rządu, który w marcu 2020 roku, pod pretekstem pandemii, zaaprobował stosowanie pigułki aborcyjnej w domu bez kontroli lekarskiej.

Ponadto władze w Londynie narzuciły Irlandii Północnej wprowadzenie radykalnych przepisów m. in. zezwalających na aborcję selektywną ze względu na płeć oraz na żądanie do 24 tygodni, a także aż do urodzenia z powodu stwierdzenia niepełnosprawności poczętego dziecka, np. zespołu Downa, rozszczepu wargi czy stopy końsko-szpotawej. W lipcu br. podano informację, że zgodnie z zasadami zmienionego prawa w Irlandii Północnej przeprowadzono już 1624 aborcje, chociaż Departament Zdrowia oficjalnie nie zlecił wykonywania tzw. usług aborcyjnych.

Statystyki dotyczące aborcji, które publikuje brytyjski Departament Zdrowia i Opieki Społecznej, pokazują, że w 2020 roku wśród mieszkańców Anglii i Walii przeprowadzono 209 917 aborcji, o 2533 więcej niż w roku 2019, który wcześniej był uznany za rekordowy. Wzrostowi liczby dzieci zabijanych w okresie prenatalnym towarzyszyło zwiększenie przypadków nadużyć w zakresie bezpieczeństwa kobiet i naruszania obowiązujących procedur przez placówki biznesu aborcyjnego.

Na początku ubiegłego roku ujawniono, że ponad 60% placówek aborcyjnych w Anglii jest ocenianych jako niespełniające wymogów sanitarnych w zakresie bezpieczeństwa kobiet. W ciągu ostatnich dwóch lat Komisja ds. Jakości Opieki (CQC) publikowała alarmujące raporty, szczegółowo opisujące nadużycia w dwóch największych placówkach aborcyjnych w Wielkiej Brytanii. Inspektorzy CQC odkryli, że placówka aborcyjna w Londynie, specjalizująca się w późnych aborcjach, naraża życie kobiet na poważne niebezpieczeństwo.

Po wybuchu pandemii w marcu 2020 roku CQC ogłosiło, że zawiesza kontrole sanitarne i wznowi je dopiero na wiosnę następnego roku. Natomiast w maju 2020 roku ujawniono, że brytyjska policja prowadzi dochodzenie w sprawie śmierci nienarodzonego dziecka po tym, jak jego matka zażyła w domu pigułkę aborcyjną w 28 tygodniu ciąży, co w Wielkiej Brytanii jest niezgodne z prawem.

Pomimo znacznego wzrostu przypadków naruszania procedur bezpieczeństwa i innych skandali, podmioty dokonujące aborcji i ich szefowie, dzięki dofinansowaniom rządowym, nadal są dobrze wynagradzani z pieniędzy brytyjskich podatników. Dla przykładu dyrektor naczelny MSI Reproductive Choices (byłe Mary Stopes Int.) w 2018 roku zarobił 434 500 funtów.

Kontrola finansowa wykazała również, że firma aborcyjna w Wielkiej Brytanii zarabiała prawie 300 milionów funtów rocznie w ramach działalności zarówno na terenie Wielkiej Brytanii, jak i za granicą. W 2020 roku otrzymała ponad 48 milionów funtów z Biura ds. Zagranicznych, Wspólnoty i Rozwoju (FCDO), dawniej Departamentu Rozwoju Międzynarodowego ( DfID).

Brytyjski biznes aborcyjny nie ma żadnych hamulców w zabijaniu nienarodzonych dzieci, które są podejrzewane o jakąkolwiek niepełnosprawność. W 2020 roku w Anglii i Walii liczba aborcji nienarodzonych dzieci z rozszczepem wargi i podniebienia wzrosła w stosunku do 2019 roku o 105,88%. Najnowsze dostępne dane pokazują, że zabija się 90% dzieci, u których w okresie prenatalnym zdiagnozowano zespół Downa. W 2020 roku w Anglii i Walii abortowano 3083 dzieci z powodu niepełnosprawności, z czego 693 przypadki nastąpiły po prenatalnej diagnozie stwierdzającej zespół Downa, co stanowi wzrost o 5,64% w porównaniu z 2019 rokiem.

Heidi Crowter, 26-letnia kobieta z zespołem Downa, i Máire Lea-Wilson, której dwuletni syn Aidan również ma trisomię 21, twierdzą, że jest to głęboko dyskryminujące. Podejmują więc wysiłki, aby zmienić prawo. Pozew złożony do sądu przez Heidi wzbudził szerokie poparcie środowisk osób z bezpośrednim doświadczeniem zespołu Downa oraz adwokatów osób niepełnosprawnych. Wypowiedzi Heidi w Channel 5 ogląda 5 milionów ludzi. Pomimo tego w zeszłym miesiącu Sąd Najwyższy odrzucił pozew złożony przez Heidi. Ona jednak obiecała, że skieruje sprawę do Sądu Apelacyjnego.

Wspomóż obronę życia

Analiza, dokonana po wyborach powszechnych w 2019 roku przez Right To Life UK, wykazała wzrost liczby posłów pro-life, a zmniejszenie liczby popierających aborcje. Miało to duże znaczenie w zablokowaniu w lipcu 2020 roku wprowadzenia dwóch skrajnych propozycji aborcyjnych do flagowej ustawy rządu Wielkiej Brytanii, dotyczącej przemocy domowej. Większość posłów raczej chce zwiększenia ochrony nienarodzonych dzieci. Podobnie wielokrotnie przeprowadzane sondaże opinii publicznej wskazują, że opinia publiczna domaga się raczej ograniczenia liczby aborcji.

Tylko 1% populacji Wielkiej Brytanii chce, aby aborcja była dostępna aż do urodzenia, jednak nikomu nie przychodzi w ogóle wspominać o całkowitym zakazie. Ponad 70% kobiet oczekuje, aby czas dozwolonej aborcji był ograniczony co najmniej do 20 tygodnia ciąży. Natomiast tylko 21% ludzi popiera wprowadzenie tzw. stref ochronnych wokół placówek aborcyjnych, gdzie obrońcy życia mieliby zakaz rozmawiania z kobietami, manifestowania, a nawet modlitwy.

Sondaż przeprowadzony w 2019 roku ujawnił, że ponad 41% londyńczyków uważa, że ​​aborcja powinna być nielegalna w prawie wszystkich okolicznościach. Ponadto dwie trzecie kobiet i 70% osób w wieku 18-34 lata w Irlandii Północnej nie akceptuje najbardziej ekstremalnego w Europie prawa aborcyjnego, które zostało narzucone przez Londyn.

Upowszechnij tę informację

 

Źródło: Right to Life UK, opracowanie własne – 27 października 2021 r.